Lilie to piękne kwiaty, które wnoszą nieco egzotyki, a jednocześnie bardzo dobrze czują się w naszym klimacie.
Nie sprawiają specjalnego problemu, większość odmian dobrze zimuje w glebie. Jednak są to cebule dość żarłoczne i gdy już pobiorą składniki odżywcze i zacznie im ich brakować. Wówczas słabną i kwitną coraz gorzej i krócej.
Jeśli więc chcemy podziwiać ich bujne i długie kwitnienie każdego roku, te piękności trzeba regularnie dokarmiać. O czym niestety zdarza nam się zapominać. Można tego nie robić tylko w pierwszym roku i tylko wtedy, gdy posadziliśmy je w zasobnej ziemi.
Nawożenie lilli
Trzeba pamiętać, że lilie lubią lekko kwaśną glebę, zdrenowaną. Potrzebują azotu w okresie wzrostu łodygi, a gdy pojawią się pąki – potasu.
Dlatego do ich zasilenia przed kwitnieniem dobrze jest zastosować dressing na bazie drożdży. Doskonale pogrubia pień rośliny oraz pozytywnie wpływa na długość i obfitość kwitnienia.
Aby go przygotować, należy zrobić napar drożdżowy. W tym celu rozcieńczamy 1 paczkę suchych drożdży w 1 litrze ciepłej wody i dodajemy 1 łyżeczkę cukru, aby aktywować drożdże. Otrzymaną mieszaninę odstawiamy w cieple na około 12-16 godzin. Po tym czasie rozcieńczamy w 9 litrach wody. Do tego dodajemy 1 łyżkę mocznika. Teraz wystarczy dokładnie wymieszać i podlać lilie obficie.
Takie nawożenie można stosować od kwietnia do pokazania się pąków: 2-3 razy.
Drożdże zakwaszają glebę, więc chociaż lilie lubią średnio kwaśne środowisko, to i tak dobrze jest użyć mąki dolomitowej. Wystarczy posypać trochę glebę i wymieszać z wierzchnią warstwą.
Zamiast drożdży z mocznikiem można zastosować dowolny nawóz azotowy. Z naturalnych może to być gnojówka z pokrzyw lub z gotowych nawóz wieloskładnikowy NPK.
Z chwilą ukazania się pierwszych pąków nawożenie azotowe musi zostać wstrzymane i zastępujemy je potasowym. Wśród nawozów naturalnych najlepszy dla lilii będzie popiół drzewny.
Jak zastosować popiół do nawożenia roślin
Popiół można zastąpić siarczanem potasu lub dowolnym gotowym nawozem PK (fosforowo-potasowym).