Wszyscy lubimy jeść, kiedy cała rodzina zbiera się przy stole, kiedy na stole serwowane są ulubione dania celebrujemy to jako wyjątkową chwilę
Smażone mięso, sosy, słodycze i ciasta. To są bardzo ciężkie potrawy. Tak trudno jest zrezygnować z tych wszystkich smakołyków. Za chwilową slabość trzeba zapłacić ociężałością i sennością.
Jeśli zjesz za dużo, nie popełniaj następujących błędów (aby nie pogorszyć swojego stanu):
1. Nie śpij.
„Chciałbym móc położyć się spać” – taka myśl przeważnie przychodzi do głowy osoby, która je obfity obiad. Brzmi kusząco, ale ten pomysł może Cię kosztować zdrowie.
Spanie po południu może powodować wzdęcia, refluks żołądkowy i dyskomfort. Według ostatnich badań, po jedzeniu warto odczekać przynajmniej 30 minut zanim pozwolisz sobie na drzemkę. Zmniejszy to ryzyko udaru.
2. Nie pij herbaty.
Herbata jest bogata w garbniki. Przeszkadza w procesie trawienia. Dlatego lekarze namawiają nas, aby nie pić herbaty bezpośrednio po jedzeniu. Pij herbatę godzinę przed obfitą kolacją lub po niej.
3. Nie jedz owoców.
Owoce są bogate w witaminy i minerały, są bardzo korzystne dla zdrowia, należy je spożywać jak najczęściej, ale nie tuż po posiłkach. Zawierają dużo fruktozy.
Lekarz sietetyk Melina Jampolis mówi, że owoce mają prawie trzy razy więcej kalorii niż warzywa. Nawet 100 gramów owoców dziennie prowadzi do przyrostu masy ciała.
Unikanie owoców po posiłkach pomoże Ci zachować formę.
4. Nie ruszaj się.
Wiele osób uważa, że ćwiczenie po posiłkach jest dobre dla organizmu. Według ostatnich badań nie jest to prawdą. Wybierz się na spacer po zdrowie, ale nawet tak lekka aktywność powinna się odbyć dopiero po 30 minutach, nie zaraz po jedzeniu.
Spacer powinien zająć około 10 minut. Wówczas pomoże uniknąć zgagi i niestrawności.
5. Nie bierz prysznica.
Po jedzeniu cała energia i krew kierowana jest do żołądka i jelit, organizm zajmuje się trawieniem pokarmu. Jeśli weźmiesz prysznic bezpośrednio po posiłku, Twój mózg zasygnalizuje skierowanie krwi do kończyn, co wpłynie na pogorszenie funkcji trawiennych.
