Każdy ogrodnik wie, że do najważniejszych czynności pielęgnacyjnych w okresie wzrostu, kwitnienia i dojrzewania owoców należy obrywanie liści i dziko rosnących pędów tzw. wilków.
Robimy to już na dość wczesnym etapie po to by roślina nie rosła tak silnie w masę zieloną, była prześwietlona, pozbawiona niepotrzebnych pędów, a jej dolne liście nie przeszkadzały w dostępie powietrza i nie zwiększały ryzyka chorób grzybowych.
Ostatnim etapem uszczykiwania czy obrywania krzewów pomidorów jest ogławianie.
Ten etap również jest niezbędny i ma podobny cel jeśli chodzi o przekierowanie sił na dojrzewanie owoców, poprzez zahamowanie wzrostu rośliny w górę. Trzeba to zrobić we właściwym czasie, ponieważ od tego zależy czy owoce zdążą dojrzeć zanim temperatury spadną.
Ogławianie sprawia, że roślina przestaje tworzyć nowe liście, pędy, kwiaty i wiązać owoce, ale dzięki temu te, które powstały będą większe i lepiej wybarwione.
Kiedy ogławiać pomidory?
Ogólnie przyjmuje się, że trzeba roślinom dać czas na wyhodowanie dojrzałych owoców. Potrzebują na to od półtora do dwóch miesięcy.
Zatem na tyle przed końcem uprawy musimy oberwać wierzchołek krzewu (lub wierzchołki jeśli krzew ma ich więcej).
W praktyce najlepiej kierować się zasadą pięciu gron. Gdy tylu doliczymy się na krzaku nie pozwalamy mu wyżej rosnąć.
Na ogół ma to miejsce pod koniec lipca – początkiem sierpnia.
Jak ogławiać pomidory?
Zostawiamy dwie gałązki liściowe nad najwyższym gronem. Wierzchołek urywamy zdecydowanym ruchem lub ucinamy czystym, ostrym sekatorem względnie nożyczkami.
Czy wszystkie odmiany ogławiamy?
Odpowiedź brzmi nie. Niektóre odmiany są to tak zwane odmiany samokończące się. W pewnym momencie roślina sama zahamowuje swój wzrost. Do takich odmian należą np. pomidory koktajlowe.