Jakis czas temu pojechaliśmy z rodziną do rodziców.
Tym razem zostaliśmy przez 2 miesiące. A potem w końcu wróciliśmy do domu. Wchodzimy do mieszkania, a tam – smród i zaduch.
Otworzylismy wszystkie okna, ale zapachu trudno było się pozbyć. Myślelismy, że to może lodowka, ale – nie, wyłączyliśmy ją. Stała pusta, czysta.
Nie było w niej zapomnianych gnijących produktów. Przejrzeliśmy wszystkie kąty w poszukiwaniu sprawcy tego obrzydliego zapachu.
I wtedy odkrylismy, że był to zapach z kanalizacji.
Woda była zakecona. Syfon suchy.
Gdy codziennie używa się wody, jest ona stale wymieniana w miejscach, gdzie stoi, nie ma wiec gnijących zapachów z rur. Ale kiedy wyjechaliśmy na dłużej ta sama woda stała cały czas.
Zadzwoniliśmy do hydraulika, a on poradził nam, aby wlać olej słonecznikowy do zlewu w kuchni, umywalki w łazience, toalety i odpływu prysznica.
Olej tworzy film ochronny i zapobiega wydostawaniu się tego przykrego zapachu z rur.
Teraz, wyjeżdżając na co najmniej tydzień, zawsze wlewamy olej do kanalizacji.
Wiedziałeś o tej sztuczce?