Kobieta może zajść w ciążę, gdy jest już w ciąży. Brzmi to jak absurd, albo science fiction, a jednak to prawda.
Przyjrzeliśmy się bliżej faktom, by zrozumieć jak to możliwe.
Ten rzadki stan nazywa się „superfekundacja” (nadpłodnienie, od łac. super – bardzo, fecundus – płodny) i oznacza poczęcie drugiego płodu, gdy kobieta jest w ciąży.
Jak to możliwe?
Do zjawiska dochodzi wtedy, gdy w jednym cyklu owulacyjnym dochodzi do zapłodnienia dwóch jajeczek. Jest to możliwe w odstępie dwóch dni do dwóch tygodni. Druga komórka jajowa zostaje zapłodniona przez plemnik z innej ejakulacji.
Mamy wówczas od czynienia z ciążą dwojaczą, a nie bliźniaczą.
Nie zawsze ciężarna jest świadoma tego, że dzieci nie są bliźniętami. W większości potwierdzonych przypadków odkryły to dopiero, gdy niemowlęta znacząco się różniły, na przykład dlatego, że … miały innych ojców.
Odnotowano 20 takich przypadków. W kilku dzieci miały nawet inny kolor skóry. Jednak badania genetyczne wykazały, że zdarza się to znacznie częściej, w aż około 5 % ciąż bliźniaczych.
Ciąża z innej owulacji
Innym zjawiskiem jest „superfetacja” (zapłodnienie dodatkowe, od łac. fetus – płód), do którego mogłoby dojść w innym cyklu miesiączkowym. O to czy jest możliwa naukowcy wciąż się spierają. Zjawisko to funkcjonuje w świecie zwierząt, jednak u ludzi nie zostało dowiedzione.
Jedni naukowcy twierdzą, że nie jest możliwe, ponieważ po zapłodnieniu zmienia się gospodarka hormonalna kobiety uniemożliwiając ponowną owulację, inni odpowiadają, że na skutek niewiedzy o ciąży i niezaprzestania terapii hormonalnej teoretycznie do kolejnej owulacji mogłoby dojść. Ci pierwsi odpowiadają, że gdyby do niej doszło zagrożony byłby pierwszy płód, więc donoszenie podwójnej ciąży z różnych owulacji nie byłoby możliwe.
Część środowiska upiera się, że rodzi się zbyt wiele niemowląt, które różnią się od siebie zbyt mocno wzrostem i stopniem rozwoju, by nie zakładać, że pochodzą one z zapłodnienia oddalonego od siebie o co najmniej miesiąc. Podczas gdy druga wyjaśnia, że różnice w wielkości płodów mogą być wynikiem zahamowania wzrastania wewnątrzmacicznego jednego z płodów.
Póki co nie udało się dowieść czy ten medyczny fenomen jakim jest „superfetacja”, jest możliwy u człowieka, a tym samym uzgodnić jednego stanowiska w tej sprawie.
Natura lubi zaskakiwać i niejednokrotnie dowodziła, że jeśli coś nie zostało potwierdzone to wcale nie jest niemożliwe.