Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że pleśń jest niebezpieczna dla naszego zdrowia. Zamieszkiwanie w zapleśniałym mieszkaniu, spożycie spleśniałych produktów negatywnie wpływa na układ nerwowy, układ odpornościowy, oddechowy. Sprzyja infekcjom, alergiom a nawet depresji.
Dziś jednak nie będzie o zwykłej pleśni, która rozwija się na roślinnych związkach organicznych, ale opleśni, której pożywką jest martwy ludzki naskórek.
Dlaczego trupia?
Ten rodzaj pleśni rozwija się w grobowca i kryptach.
Na przełomie lat 1972/1973 w czasie prac remontowych i konserwatorskich w kaplicy Świętokrzyskiej, został otwarty grób wielkiego władcy Kazimierza Jagiellończyka. W ciągu 10 lat po otwarciu sarkofagu zmarło 15 osób zaangażowanych w prace konserwatorskie. Naukowym wytłumaczeniem tych śmierci jest Aspergillus flavus, który rozwijał się w krypcie.
Pozostawiamy po sobie mnóstwo martwego naskórka. Nic się nie dzieje kiedy trafia on do odkurzacza, lub spływa z wodą do kanalizacji. Jednak są miejsca, gdzie potrafi się gromadzić i ma idealne warunki do rozwoju pleśni.
To gumowe zabawki do kąpieli.
Przez otwór, który ma służyć do nabierania wody, chlapania i piszczenia, do środka zabawki dostają się fragmenty skóry i włosów.
W środku powstaje pleśń taka sama jak w grobowcach, choć w mniejszym stadium rozwoju. Niemniej to ten sam grzyb mogący wytwarzać mytotoksyny zdolne do wywoływania chorób.
Często zdarza się, że z takich zabawek pozwalamy korzystać dzieciom przez długie miesiące, a nawet lata.
Zobaczcie na filmie jak wygladają takie zabawki w środku.
https://youtu.be/NRXs1UfUayA