Zrobienie pierogów i uszek jest trudną sztuką i nie każdemu kucharzowi starcza wprawy i cierpliwości. Jest naprawdę wiele etapów, w czasie których łatwo jest popełnić błąd i wtedy cała ciężka praca idzie na marne.
Kiedy już posiądziemy umiejętność przygotowania pysznego farszu, wyrobienia ciasta i cierpliwie ulepimy nasze pierogi lub uszka, to niestety jeszcze może nam się przytrafić przykra niespodzianka na etapie gotowania.
Nasze żmudnie i misternie ulepione pierogi popękają podczas gotowania, a pyszne nadzienie wypłynie do gotującej się wody…
Oczywiście może się zdarzyć, że pęknie jeden lub dwa źle sklejone pierogi, ale gdy przytrafi się to większej liczbie, to załamujemy ręce, przestajemy wierzyć w nasze zdolności i zniechęcamy się do robienia pierogów.
A przyczyna nie zawsze leży w błędach popełnionych w czasie lepienia: w większości przypadków popełniamy błędy w procesie gotowania.
O czym należy pamiętać podczas gotowania pierogów?
Odpowiednio przygotuj wodę
Nie wolno wrzucać pierogów na niegotującą się wodę. Woda musi wrzeć, nie zapomnij jej posolić.
Dopiero potem wkładamy nasze wyroby do garnka.
Ilość wody
Pierogów i uszek nie należy gotować w małej ilości wody. Muszą swobodnie pływać. Wody musi być minimum 1 litr na każde 4 średniej wielkości pierogi.
Poruszanie
Nie można zapomnieć o natychmiastowym zamieszaniu wody. Pierogi opadają od razu na dół, gdzie mogą przywrzeć do dna garnka. Mieszamy delikatnie co chwila aż do wypłynięcia.
Czas gotowania
Pierogi nie mogą być gotowane przez długi czas, ponieważ ciasto po prostu pęknie i wypuści farsz.
Czas zależy od wielkości pierogów (uszek) oraz grubości ciasta. Pierogi gotujemy partiami.
Wodę zagotowujemy na mocnym ogniu, a następnie go zmniejszamy. Po wrzuceniu delikatnie mieszamy drewnianą łyżką aby nie przykleiły się do dna. Czekamy aż wypłyną, a woda zabulgocze. Od tego momentu gotujemy pierogi na wolnym ogniu, przez 2-3 minuty zależnie od grubości ciasta.
Trzeba pamiętać, że jeśli pierogi przygotowujemy wcześniej i mrozimy, wówczas gotować je musimy dłużej ok 5-6 minut.
Dawniej gospodynie nie mając minutnika, a często i zegara, stosowały inną metodę. Czekały aż pierogi wypłyną na powierzchnię, potem czekały aż się odwrócą i zaczynały wyławianie. Po wyjęciu pierogów robiły to samo z następną partią i kolejną.
Łyżka cedzakowa powinna być silikonowa lub plastikowa. Jeśli mamy metalową ważne, aby nie była wygięta zbyt mocno i nie miała bardzo ostrych brzegów, gdyż mogłaby uszkodzić ciasto podczas wyławiania.
Szklanka wody
Po pierwszym ugotowaniu pierogów nie zapomnij dolać dodatkowej szklanki zimnej wody. Uzupełni to wyparowaną ilość wody i sprawi, że kolejne partie również ładnie zachowają kształt i sprężystość.
Tłuszcz
Trwa odwieczny spór o to czy tłuszcz jest do gotowania pierogów (uszek) potrzebny czy też nie. Nie jest konieczny, nie wpływa znacząco na zapobieganie sklejaniu czy jędrność ciasta. Ale po wyjęciu warto skropić pierogi tłuszczem, dzięki temu nie będą się sklejały.
Trik podczas lepienia
Jeśli niedokładnie zlepimy brzegów pierogów nie przetrwają one gotowania. Miejsce łączenia są najmniej pewne, gdy na cieście jest zbyt dużo mąki. Warto wtedy zwilżyć brzegi wodą, a połączenie będzie znacznie trwalsze.