Cebula to jedna z najpopularniejszych roślin, sadzona i uprawiana w prawie wszystkich ogrodach uprawnych.
Nie zawsze udaje się wyhodować dorodne cebule. Produkują nadmierną część zielona i zakwitają zamiast tworzyć główki albo gniją.
Jedna babcia, od której zawsze kupuję dymki, podzieliła się ze mną pewną sztuczką, którą zawsze stosuje podczas uprawy.
Co należy zrobić, aby wyhodować dobry plon cebuli?
Powiedziała, że przed sadzeniem cebule zawsze suszy w temperaturze 25 stopni przez tydzień.
Następnie moczy je przez trzy godziny w osolonej wodzie: 1 łyżka soli na 1 litr wody.
Płucze i ponownie moczy tym razem w roztworze nadmanganianu potasu przez 2 godziny.
Po wypłukaniu i wysuszeniu sadzi w odległości palca wskazującego i kciuka, we wcześniej przygotowanym rowku, do którego dodaje zawsze piasku, aby ziemia była luźniejsza.
Tak przygotowana cebula rośnie gęsto, formuje dorodne głowy i nie kwitnie.
Cebula nie może być dokarmiana azotem, bo potem słabo się przechowuje. Wystarczy jej zasilanie kompostem i usuwanie kwiatostanów przy podstawie, gdy się pojawią.
Prawidłowo rozwijająca się w główki cebula będzie miała żółknący szczypior, który z czasem zacznie się pokładać. Zależnie od czasu sadzenia następuje to z początkiem lipca lub wcześniej. Jest nawet takie stare przysłowie: „Na Jana cebula powinna być połamana”.
Dzięki babciu za radę!