Teraz kiedy więcej jesteśmy w domu, dzieciaki częściej domagają się czegoś dobrego do podjadania.
Zamiast kupować byle jakie słodycze w sklepie wolę upiec im coś pysznego. To ciasto kochają najbardziej, więc dzielę się przepisem.
Składniki:
Mleko – 250 ml
Mąka – 300 g
Dżem – 200 g (u mnie śliwkowy)
Sól – 0,5 łyżeczki
Cukier – 1 łyżka
Olej – 4 łyżki (2 łyżki – do ciasta, 2 łyżki – do smarowania)
Masło – 30 gramów
Drożdże – 10 gramów (świeże)
Przygotowanie:
W ciepłym mleku rozpuść cukier, sól, drożdże, wlej 2 łyżki oleju roślinnego.
Mieszaj, aż będzie gładkie. Mąkę przesiej, dodaj mieszankę, zagnieć ciasto i odstaw do wyrośnięcia na 1 godzinę.
Gotowe ciasto podziel na równe części, na przykład na 20 kawałków po 30 gramów. Rozwałkuj ciasto na małe krążki, ułóż dżem na środku.
Zbierz końce ciasta i zamknij kulę. Zanurz w mieszance roztopionego masła i oleju. Ułóż kawałki w naczyniu do pieczenia, wlej pozostały olej na wierzch ciasta.
Ciasto odstawiamy na 10-15 minut, w tym czasie rozgrzewamy piekarnik. Pieczemy w 180 stopniach przez 35-40 minut, sprawdź gotowość wykałaczką, ponieważ każdy ma inny piekarnik.
Można posypać cukrem pudrem.
Smacznego!